wtorek, 16 kwietnia 2013

Jo Nesbo - Wybawiciel



Tym razem padło na Wybawiciela Nesbo, określanego jako Skandynawski bestseller mrożący krew w żyłach - uwielbiam takie hasła :).

W zasypanym śniegiem Oslo inspektor Harry Hole ściga nieuchwytnego płatnego zabójcę z byłej Jugosławii. Przeczesuje środowiska narkomanów, dewiantów, członków Armii Zbawienia wyczekujących nowego zbawiciela, który ma ich wyzwolić od beznadziei życia - choćby przez śmierć. Inspektor Harry Hole to policyjny anarchista stosujący metody dalekie od procedur, nieprzystosowany do życia nałogowy palacz i alkoholik. Przed wyrzuceniem na bruk chroni go jednak to, że jest niezwykle inteligentnym i efektywnym policjantem. Ma także parasol ochronny, który rozpina nad nim Bjarne Moller, jego przyjaciel i bezpośredni przełożony.Harry Hole znany jest z wcześniejszych książek Nesbo (Trylogia z Oslo: "Czerwone Gardło", "Trzeci klucz" i "Pentagram").**

Gdybym miał zrobić TOP 3 dotychczas przeczytanych książek Jo, Wybawiciel byłby na ostatnim miejscu. Podczas czytania nie mogłem się przekonać co do fabuły, która zresztą zawiązywała się strasznie długo i byłem już dawno po połowie kiedy wreszcie zaczęło dziać się coś konkretnego. Czytałem ponad tydzień co jest dla mnie pewnym wyznacznikiem tego, że książka nie porwała (zwykle pozycje po 400 stron kończę w 3-4 dni). Nie zrozumcie mnie źle, Wybawiciela czyta się bardzo dobrze i przyjemnie. Książka jest dobrze napisana, jednak co jakiś czas musiałem robić sobie przerwy bo zwyczajnie zaczynałem się nudzić. Akcja w porównaniu do Pierwszego śniegu i Pancernego serca w moim odczuciu toczyła się bardzo wolno. Nie ma tutaj napięcia, uczucia grozy, niepewności. Ot taki odcinek CSI: Oslo z bardzo zawiłym zakończeniem. Tutaj Nesbo nigdy nie zawodzi i zawsze dostarcza nietypowe rozwiązania, wyjaśnienia na które czytelnik nigdy nie mógłby wpaść, czy się ich domyślić - wielki plus i podziw dla kunsztu pisarza.

Przygodę z książkami Nesbo oceniam bardzo dobrze. Aby nie pochłonąć wszystkich pozycji planuję zrobić sobie teraz przerwę od tego autora ale na pewno nie od gatunku. Mam wielki niedobór kryminałów i chyba wiem gdzie szukać dalej. Po przeczytaniu tych 3 książek przekonałem się, że Skandynawia to ojczyzna dreszczowców.


**Opis wydawnictwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz