środa, 27 marca 2013

Jest coś niezwykłego w spojrzeniu pisarza




Gość na górze to Charles Cumming. Szukałem niedawno ciekawych książek i natknąłem się akurat  na tego autora. W Polsce jest raczej słabo znany, mamy tylko dwa tytuły do dyspozycji. Czytałem sobie na temat jego osiągnięć, zdobytych nagród, wyróżnień. Ale to co najbardziej przykuło moją uwagę to jego zdjęcie. Dokładnie to samo które jest powyżej.


Spójrz na tę twarz. Na ten wzrok.
To spojrzenie pisarza. Niezwykle magnetyzująca rzecz.


Literatura obok muzyki, malarstwa, architektury, filmu i innych dziedzin jest częścią kultury która nas otacza.
Masz swój ulubiony zespół muzyczny. Wiesz, że dokonali czegoś znakomitego, ich muzyka jest wspaniała, na pewno nie ma co do tego cienia wątpliwości. Doskonale znasz członków, i o ile nie jesteś fanem KISS, czy może norweskich zespołów metalowych których muzycy mają zawsze pomalowane twarze, to jednak raczej wszyscy wyglądają normalnie.
Aktorzy upiększani, +50 na karku, zero zakoli na głowie. Aktorki wiecznie piękne, zawsze szałowe, przykuwające uwagę.


A teraz wpisz w Google nazwisko swojego ulubionego autora. Zobacz na jego twarz. Tony zmarszczek, wzrok zmęczony, może lekki uśmiech. Pomyśl, że to w jego głowie zrodził się pomysł przez który zarywałeś noce czytając i przewracając kolejne kartki książki. Zobacz na Hemingwaya, Londona, Alberta Camus, Bukowskiego. I nawet na tych nowszych, pisarzy jak właśnie Cumming czy niedawno wychwalany przeze mnie Nesbo.


To nic, że niektórych nie kojarzysz, czy nie czytałeś ich dzieł. Ja też Hemingwaya czy Bukowskiego znam tylko po nazwisku. Ale kiedy widzę wzrok jakiegokolwiek pisarza to zawsze mam świadomość tego, że jest to jest człowiek niezwykły który nic nie musi mówić czy robić aby kogoś zainspirować. On ma w sobie ogromną moc.

Wystarczy, że na Ciebie spojrzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz