czwartek, 3 stycznia 2013

Filmy które wywarły na mnie największe wrażenie w 2012 roku

W tym roku zobaczyłem dokładnie 81 filmów. Nie mam pojęcia czy to dużo, czy nie. Znalazło się kilka perełek które chciałbym pokrótce przedstawić. Filmy które wywarły na mnie wrażenie i na które na pewno warto zwrócić uwagę.







Zaznaczam, że nie jest to top lista najlepszych filmów które premiery miały w roku 2012!

kolejność: chronologicznia 



1.W mroku "Mørke" 







Był pierwszym filmem produkcji skandynawskiej obejrzanym przeze mnie w tym roku. Świetny thriller psychologiczny, opowiadający historię dziennikarza który nie zgadza się się z przypadkową śmiercią jego siostry i podejmuje dochodzenie na własną rękę. Niby stary, oklepany temat , ale w duńskim wykonaniu wypada na prawdę świetnie. To co najbardziej zapadło mi w pamięć (poza świetną akcją) to muzyka z napisów końcowych której nigdzie nie mogłem zdobyć. Chcąc wysłuchać jej jeszcze raz musiałem przewijać film, i tak z setki razy.




2. Jabłka Adama "Adams æbler"







Trafiłem na niego zupełnie przypadkiem, będąc w rozjazdach. Jest to autentycznie pierwszy film podczas którego widząc napisy końcowe miałem wrażenie, że nie minęło pół godziny. To tylko świadczy o tym jak bardzo wciągający jest ten duński obraz. Świetna czarna komedia z inteligentnym humorem a i z poważniejszymi momentami.




3. Drive







Czytając komentarze pod tym filmem można odnieść wrażenie, że albo się go kocha albo nienawidzi. Ja należę do pierwszej grupy. Drive jest czymś co już od dawna chciałem zobaczyć: kino noir naszych czasów. Rewelacyjne sceny, świetna muzyka,  prosta i wciągająca fabuła to elementy przemawiające za tym dziełem a wszystko to w tle obłędnego ryku silnika samochodu głównego bohatera.


Brak dialogów, noc, ledwo co oświetlona ulica, scena trwająca kilka minut + ten kawałek w tle:




Tak się buduje napięcie :-)



4. Hunter







Nie będę ukrywał, że to co najbardziej mnie w tym filmie urzekło to niesamowite widoki i piękna muzyka - za jej sprawą (podobnie jak "W mroku) musiałem przewijać do odpowiednich scen chcąc wysłuchać choć trochę. Historia Łowcy wynajętego w celu schwytania ostatniego Diabła Tasmańskiego. Polecam głównie ze względu na piękną Tasmanie. 




5. Nietykalni







Niezwykle ciepła komedia. Młody chłopak z przedmieścia zostaje zatrudniony przez sparaliżowanego miliardera - już w tym zdaniu widać sprzeczności. Nie trzeba dodawać, że te dwie osoby są z zupełnie innych środowisk co oznacza, że  nie będzie zwykła znajomość. Świetny humor, rewelacyjna muzyka i szeroki uśmiech po obejrzeniu gwarantowany ;-).



Jak widać żaden z w/w filmów nie jest z minionego roku. Z filmów wyprodukowanych w 2012 r dobre wrażenie zrobiło na mnie:
Skyfall i niedawno opisani Bogowie ulicy.

Ogółem wychodzi 7 naprawdę rewelacyjnych filmów na 81. To raczej mało? A może to tylko mi się tak wydaje? Z drugiej strony lepiej chyba raz na jakiś czas zostać wbitym w fotel za sprawą świetnego dzieła niż tak non stop. To by się w końcu znudziło ;-). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz