środa, 16 stycznia 2013

Era facebooka




Na ten temat wiele zostało już napisane, ale i ja muszę dorzucić swoją cegiełkę. 





Czwartorzęd (2,5 - obecnie mln lat temu)
Czwartorzęd to trzeci okres ery kenozoicznej, który trwa do dziś. Dzielimy go na dwie epoki: plejstocen i holocen (w którym obecnie żyjemy)*


Może goście specjalizujący się w geografii wiedzą co mówią na temat dziejów Ziemi, trzeba jednak sobie powiedzieć, że mentalnie gdzieś od 2007 r. wszyscy żyjemy w Erze Facebooka. 
Tych co właśnie w tym momencie się przekrzywili przestrzegam - nie będzie to kolejny tekst o wadach, zaletach tego portalu, sensu jego istnienia i tym podobnych.  
Trzeba umieć zrozumieć, że świat idzie dalej w wszelakich dziedzinach, ten kto ma z tym problem... no cóż...
Chcąc nie chcąc teraz wszytko odbywa się na facebooku. Dla zdecydowanej większości osób jest to pewnie jedna z pierwszych stron internetowych odpalanych zaraz po włączeniu komputera. 

Ale tak jak pisałem wcześniej - nie będę się tu nad niczym rozwodził. Jedyne co chciałbym zrobić, to zadać pytanie: Co będzie za 5 lat?  Bo na pewno będzie coś innego, coś nowszego, coś co zaabsorbuje ludziom czas jeszcze bardziej niż face. Ery geologiczne zmieniają się co kilka milionów lat, mentalnie ludzkość zmienia się cały czas. 


Prześledźmy jak to leciało od początku internetu

W moim przypadku: 

1. E-mail - to było coś, do dziś pamiętam jak zakładał mi go kolega. Pamiętam też, że nie za bardzo wiedziałem o co w ogóle chodziło wracając od niego do swojego domu. Nie była to moja wina, wtedy całe dnie spędzało się na dworze, ganiając za piłką, czy grając w chowanego. Skorzystałem z niego może raz, albo dwa.

2. Pierwszy numer GG i Skype. To chyba najbardziej pamiętny przeze mnie okres, a już na pewno najdłuższy - dziennie setki wymienionych wiadomości, tysiące w skali miesięcy, roku. Skajpa raczej nigdy się nie używało. Internet był tak słaby, że nie wyrabiał i jedyne co można było usłyszeć to dziwne dźwięki o niezidentyfikowanym pochodzeniu.

3. Nasza-klasa - pierwszy powiew portalu społecznościowego. Pierwsze wrzucenie swojego zdjęcia do sieci i emocje temu towarzyszące. Ja do dziś mam tam konto głównie z sentymentu.

4. Facebook - trwa do dziś

5. ???


Zmieniliśmy się przez te lata. ( Trzeba to przyznać, choć brzmi to jakby minęło już ich ze 20, a ja sam byłbym starym dziadkiem). Ja do dziś używam komunikatora ze starym już chyba 6-letnim numerem gg. Odpalam go za każdym razem gdy korzystam z komputera, jednak teraz coraz mniej dochodzi tych wiadomości. Mniej się rozmawia. Już nie mówiąc o rozmowach face to face. Wszystko sprowadza się do skomentowania nowego zdjęcia kolegi, koleżanki, a jest to i tak luksus, bo zwykle się nie chce i lajk wystarczy. 

A teraz kończę, w czasie powstawania tego tekstu pojawiło się kilka powiadomień na kilkukrotnie wymienionym dziś portalu społecznościowym, które trzeba sprawdzić sprawdzić. 

;-)

2 komentarze:

  1. Ja już zupełnie się przestawiłam na facebooka. NK już nie mam, tak samo gg. Używam jedynie osobnego maila i Skype. Reszta odeszła do lamusa. Powoli nie wyobrażam sobie życia bez fb (przerażające!). Niedawno facebook prezentował swój nowy pomysł, przeglądarkę internetową. Wydaje się że fb chce obsługiwać wszystko, maila, rozmowy video, przeglądarke... może właśnie w tym kierunku to idzie, że za 5 lat będzie już tylko i jedynie fb?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie zrezygnuję z posiadania nr gg, za duży sentyment :-). Profil na NK też trzymam tylko ze względu na archiwalne wiadomości i zdjęcia. Co do facebooka - już dawno przestał być tylko portalem społecznościowym, to jest normalna instytucja. Ze swoją siłą faktycznie może zrobić wszystko to co wymieniłaś a nawet więcej. Nam pozostaje tylko czekać, pożyjemy - zobaczymy
    :-)

    OdpowiedzUsuń